Galary znowu na Wiśle
Rozpoczął się Królewski Fils na Wiśle
W sobotę 25 kwietnia u zbiegu Wisły i Przemszy, czyli na tak zwanym kilometrze „0", zorganizowano niecodzienne wydarzenie. Na „Królowej Rzek" znowu pojawił się galar. Była to rekonstrukcja dawnej łodzi „Szwajcarka". Załoga galaru wyruszyła w Królewski Flis na Wiśle z Bobrka do Gdańska. Do pokonania mają ok. 958 kilometrów. Równocześnie rozpoczęła się licząca blisko 2700 km wyprawa żeglarska „ćwierć-szkutki" o nazwie „PaniK". Zbudowana przez Marka Strzelichowskiego jednostka będzie uczestniczyć w prestiżowym Festiwal Loary we francuskim Orleanie.
Zanim jednak podróżnicy wyruszyli w poszukiwaniu kolejnych przygód, ekipa pod dowództwem Waldemara Rudyka, dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Chełmku oraz Jakuba Stonawskiego, kierownika śluzy w Dworach II, wetknęła w ziemię tablicę, informującą o tym, że to właśnie w tym miejscu rozpoczyna się tak zwany kilometr „0" Wisły. Od wieków u zbiegu Wisły i Przemszy rozpoczynała się bowiem żegluga wszystkich jednostek pływających, poruszających się po „Królowej Rzek". Zazwyczaj były to właśnie galary, transportujące między innymi węgiel.
W wydarzeniu uczestniczyło nie tylko wielu zainteresowanych mieszkańców, ale także byłych flisaków, dla których niegdyś spływ po Wiśle był codziennością. Nie zabrakło wspomnień oraz łez wzruszenia. Zebrani mieli także okazję uczestniczyć w kilku mini-rejsach. Ostatecznie łodzie wypłynęły po godzinie 11. Organizatorzy mają nadzieję, że tym samym uda się rozpromować pomysł nazwania roku 2017 „Rokiem Rzeki Wisły". Rejs można śledzić na Facebooku, klikając link. Więcej zdjęć można znaleźć natomiast na Facebooku Gminy Chełmek. Fot. Kamil Szyjka